CZĘŚĆ 4: Z życia dłużnika – spreparowany dowód zapłaty! - Blog o windykacji - Firma Windykacyjna Kraków - firma windykacyjna, windykacja kraków, firma windykacyjna Kraków, wierzytelności Kraków, odzyskiwanie długów, skuteczna windykacja, wykup mieszkań Kraków, zamiana mieszkań Kraków, oddłużanie mieszkań Kraków, skup mieszkań Kraków

Idź do spisu treści

Menu główne:

CZĘŚĆ 4: Z życia dłużnika – spreparowany dowód zapłaty!

Opublikowany przez Administrator w Windykacja · 11/6/2013 08:15:42
Tags: podrobionydowódprzelewuspreparowanyprzelewbankowywindykacjadługówjakustrzecsięprzednieuczciwymkontrahentem

Choć w chwili obecnej pewnie ciężko jest nam sobie wyobrazić taką zuchwałość dłużnika, to rzeczywiście takie zdarzenia dość często mają miejsce. Jest naprawdę wiele powodów, którymi kierują się dłużnicy decydując się na taki krok. Wielokrotnie upominany dłużnik, by uwolnić się na jakiś czas od napomnień wierzyciela poświadcza, że przelew za zobowiązanie został zrealizowany, a dla potwierdzenia mailem wysyła dowód wykonania przelewu. Okres w jakim wierzyciel zorientuje się, że został oszukany w większości przypadków waha się od 3 do 6 tygodni. To odrobina czasu, którą zdobywa dłużnik usypiając czujność przedsiębiorcy – ta chwila nie będzie trwać wiecznie. Są jednak znane mi przypadki gdzie mijało ok. 4 miesięcy zanim wierzyciel zorientował się, że pieniądze za zobowiązanie nigdy nie zostały wysłane, a otrzymane potwierdzenie jest fałszywe. Wielu dłużników podejmuje tego typu działania, chyba dlatego, że nie są wystarczająco kreatywni i nie zdając sobie do końca sprawy z tego, że w ten sposób nie rozwiązują problemu wręcz zaogniają go jeszcze bardziej.

Najgorsze co można w takiej sytuacji zrobić to po prostu nie zareagować. Utwierdza się tym dłużnika w przekonaniu o bezkarności i niejako przyzwala się na podobne działania w przyszłości. Statystycznie, tylko co 2 (na 10) wierzyciel potraktowany w ten sposób przez dłużników reaguje konsekwentnie i nie odpuszcza – to zdecydowanie za mało! Absurdalne, a zarazem oczywiste jest to, że dłużnik działając w ten sposób nie szanuje wierzyciela, nie traktuje go poważnie i nie podchodzi do niego jak równoprawnego partnerem w biznesie. Pomimo iż nic nie daje, sam wymaga szacunku, zrozumienia i wyjątkowego traktowania mimo, iż jest kłamcą – taki czeski film, groteska.

Gdzie leży tego przyczyna? Jak to się mówi - najciemniej pod latarnią. W dużej mierze to wierzyciel odpowiada za taki stan rzeczy. Przez zgodę na bardzo długie terminy płatności, przymykanie oka na drobne kłamstwa (m.in. powód opóźnienia płatności), ślepą wiarę w dłużnika, że ten z własnej nieprzymuszonej woli spłaci zadłużenie i wiele innych sytuacji powoduje, iż dłużnik staje się pewny siebie, a w konsekwencji coraz częściej zaczyna myśleć o tym jak za wszelką cenę uniknąć płatności. Lepiej byłoby po prostu wykonać przelew i mieć święty spokój. Przestańmy się więc dziwić, że dając dłużnikowi zbyt wielką swobodę, po pewnym czasie, najzwyczajniej w świecie, zacznie nas ignorować i wysyłać „lewe” potwierdzenia przelewów.

Aby nie dopuścić do takiej sytuacji musimy po prostu być czujni i konsekwentni. Dłużnik musi wiedzieć, że ma tylko jedną szansę, a ustalony termin płatności jest ostatecznym, nieprzekraczalnym terminem płatności!

Pamiętajmy, że w momencie, kiedy już spotka nas sytuacja, w której otrzymamy od dłużnika podrobiony dokument przelewu bankowego, musimy zadziałać szybko i zdecydowanie. Po pierwsze powinniśmy zerwać wszelkie relacje handlowe z dłużnikiem, następnie priorytetowo oddać sprawę do prowadzenia firmie windykacyjnej, która doskonale wie jak radzić sobie z takim dłużnikiem. Pozostaje jeszcze jedna kwestia, możemy oskarżyć dłużnika o podrobienie dokumentu zgodnie z art. 270 kk. To z pewnością odbije się dłużnikowi czkawką i powstrzyma innych przed tego typu praktykami.




Brak komentarzy

 
regulowanie stanów prawnych
skup mieszkań
zamiana mieszkań
oddłużanie mieszkań
Współpracujemy:
Wróć do spisu treści | Wróć do menu głównego